projekt zero: WITZELSUCHT reż. i chor. Liwia Bargieł

Witzelsucht, czyli wesołkowatość jest określeniem na wesołość i ożywienie, charakterystyczne  dla osób z zaburzeniami podstawy płata czołowego. Jest jedną z wielu przypadłości, które zmieniają umysł człowieka, wpływając tym samym na jego osobowość, a co za tym idzie również na  jego istotę.

Bogactwo natury powinno być badane z punktu widzenia zdrowia i choroby, nieskończonych form indywidualnej adaptacji, dzięki której organizm ludzki, człowiek, potrafi przystosować się i zrekonstruować, stawiając czoło wyzwaniom i zmiennym kolejom życia. W tym znaczeniu defekty, dolegliwości i schorzenia mogą — poprzez ujawnienie ukrytych umiejętności — odgrywać paradoksalną rolę. W tym sensie paradoksalną cechą choroby jest jej „kreacyjny” potencjał.

Zdarza się, że ludzie cierpią na wyjątkowe schorzenia. Takie, które wywracają percepcję – tak, jak rozumie i odczuwa „normalny” człowiek – do góry nogami. Trudno wyobrazić sobie, że traci się umiejętność osądzania, zachowując przy tym zdolność myślenia czysto abstrakcyjnego. Kiedy łatwiej jest opisać rękawiczkę jako powierzchnię ciągłą obejmującą samą siebie z pięcioma wybrzuszeniami, a trudniej już domyślić się, że to po prostu rękawiczka.Co dzieje się, gdy zdolność do rozpoznawania części naszego ciała zostaje zaburzona albo gdy tracimy umiejętność rozpoznawania mowy?

Każda z tych przypadłości jest podróżą w nieznane. Wzbudza poczucie niepokoju i dziwności, ponieważ zaburza i deformuje najbardziej podstawowe narzędzia, przy pomocy których poznajemy i interpretujemy samych siebie oraz to, co nas otacza. Do tego, w jaki sposób odbieramy świat, przyzwyczajeni jesteśmy tak bardzo, że nie zajmuje to naszej uwagi. Oczywiste jest, że widzimy barwy, czujemy zapachy czy identyfikujemy kończyny jako własne. Na co dzień nie przyglądamy się temu jako czemuś niezwykłemu, taki stan rzeczy odczuwając jako dany nam per se.

Tego typu choroby skłaniają do refleksji zarówno nad tym, jak widzimy świat, jak i nad tym, że może on być odbierany w sposób od naszego odmienny. Dzieje się tak u osób cierpiących na zespół Touretta, wszelkie afazje czy inne przypadłości neurologiczne. Wśród nich najbardziej interesujące są te, w których dochodzi do utraty tożsamości – za przykład może posłużyć zespół Korsakowa, gdzie człowiek pozbawiony pamięci traci także spójną narrację o sobie samym i nie wie, kim jest i kim są ludzie, którzy go otaczają.

Chorzy muszą próbować ułożyć z rozbitych cząsteczek spójny obraz rzeczywistości, który wkomponowywałby się w ramy społeczeństwa, w jakim żyją.

W walce z chorobą, szukaniu nowych rozwiązań i nowych dróg adaptacji wielką wartość odnalazł Oliver Sacks, neurolog, autor Mężczyzny, który pomylił swoją żonę z kapeluszem czy Antropologa na marsie. Książek, które stały się bestsellerami, zainteresowały film (Przebudzenia w reż. Penny’egoMarshalla) oraz teatr (The Man Who: a theatrical research Petera Brooka).

Podążając śladami jednego z ojców neuropsychologii, Aleksandra Łurii, Oliver Sacks nie patrzył na pacjenta tylko przez pryzmat jego przypadłości. Chorego traktował przede wszystkim jak człowieka. Kogoś, w kim oprócz schorzenia mieści się paleta emocji, marzeń oraz lęków. Mieści się wszystko. Mały kosmos, którego nie sposób nigdy w pełni zrozumieć ani matematycznie przeanalizować.

Biorąc na warsztat jego głęboko ludzkie opowieści kliniczne,badamy co stanie się, gdy reguły, które definiują nasz świat, ulegną przekształceniom. Co stanie się, jeżeli na nas samych spojrzymy à rebours.

 

Anna Fazja
Melodia porządkuje jej działania. Bez melodii jest zagubiona, a najprostsze czynności stają się dla niej niemożliwe do wykonania.

Et Tur
Tiki głosowe i ruchowe uparcie towarzyszą jego działaniom. Nerwica natręctw nie pozwala na dokończenie podstawowych czynności. Wszystko musi powtarzać po wielokroć.

AlegTostandon I
AlegTostandon II

Ich własne nogi stają się ich imitacją. Pomimo, że stanowią część ich
ciał i połączone są z nimi skomplikowanym systemem żył, kości i skóry
odczuwają je jako obce.

Agnoz Aj
Rozpoznaje ludzi jedynie po charakterystycznych cechach, takich jak duży nos czy spiczasta broda. Nie jest w stanie zobaczyć całości, widzi tylko fragmenty. Zdarza się mu pomylić nogę z głową bądź hydrant z człowiekiem.

                                                                                                                           Aga Połowiczna
 Utraciła pojęcie lewej strony, zarówno w odniesieniu do świata, jak i do własnego ciała.

                                                                                                                                 Wo Korsak
Ma zaburzenia pamięci bieżącej. Swoje luki pamięciowe wypełnia nieskończoną liczbą abstrakcyjnych i oderwanych od siebie konfabulacji.

 

Paulina Ozga
red. Katarzyna Wolanin

 

Projekt Zero to przedsięwzięcie Wydziału Aktorskiego aktywizujące i wspierające samodzielną studencką działalność naukowo-artystyczną.

Jest to specjalny, wewnętrzny program grantowy, w ramach którego studenci ubiegają się o dofinansowanie, formułują kierunek swoich poszukiwań twórczych i pod opieką wybranego przez siebie tutora realizują swój projekt artystyczny.

W ramach Projektu Zero promowane są inicjatywy interdyscyplinarne, integrujące działalność studentów różnych wydziałów naszej uczelni.

Dzisiejszy świat oczekuje od młodych artystów autonomii, odwagi i zaradności – temu właśnie wychodzi naprzeciw Projekt Zero.

fot. Bartek Warzecha

Reżyseria i choreografia:
Liwia Bargieł

Muzyka:
Aleksander Kaźmierczak

Video i światło:
Marta Mielcarek

Konsultacje dramaturgiczne:
Paulina Ozga

Obsada:
Anna Fazja – Patrycja Grzywińska
Aga Połowiczna – Sonia Mietielica
Agnoz Aj – Vova Makovskyi
Wo Korsak/ AlegTostandon II – Błażej Stencel
Et Tur/ AlegTostandon I – Piotr Janusz

czas trwania: 40 min

premiera: 11.04.2017